Oddech jesieni
Ostatnio spacerujac ulicami mojego miasta zauważyłem, że słońce nie świeci już tak jak dawniej świeci już nie bardzo chętnie, często chowa się za pośród chmurami. Wiejący wiatr rozgania liście po drodze (na/po ulicy). One już straciły żółte i czerwone barwy. Napełniając w całe piersi Wdychając zimne powietrze, czuję, jak chłód przebiega po moim ciele/ jak ogarnia mnie chłód. Miasto jest w oczekiwaniu, panującym (w ogromnym, wielkim) oczekiwaniu... Wszyscy czekają na zimę - ktoś czeka ze smutkiem, ktoś (inny)- z radością.
Bardzo poetycko :)