Do Pieruniu
Blisko pół godziny chodziła wepo zmroku (można też powiedzieć 'po ciemku'), aż na niebieskim lustrze zjawiły się gwiazndy. Noc przyszła cicha i ciepła. Pragnienie na jakiś czas już przestało ją niepokoić ją (wyrzuciłbym też 'już' lub 'na jakiś czas', czyli 'Pragnienie na jakiś czas przestało ją niepokoić', albo 'Pragnienie przestało ją już niepokoić').
Zastanowiła się (tutaj napisałbym 'Była (prawie) pewna' zamiast 'Zastanowiła się'. Można też napisać 'Zastanowła się i była prawie pewna'), że już musi niedługo musi natrafić na osadę Pierón, zgodnie z opowiadaniamiń jej ojca, w którejym mieszka nie więcej niż 50 ludzi osób. Miała nadzieję, że nie nie pomyliła się w obraniuprzy wyborze kierunku swojej ucieczkice. Spodziewała się naznaleźć tymczasowy przytułek tymczasowe schronienie, by nabrać się sił i wyruszyć dalej do Allizium.
Jeśli osada nazywa się Pierón, to tytuł powinien byc 'Do Pierónu':). Wydaje mi się, że lepiej by było podzielić to zdanie na dwa krótsze: 'Zastanowiła się i była prawie pewna, że już niedługo musi trafić na osadę Pierón. Zgodnie z opowiadaniami jej ojca, mieszka tam nie więcej niż 50 osób.'
Dalszych sukcesów w nauce polskiego:)
Paweł