Pierwszy dzień wna osiedlu
Obudziła się i obejrzała się., zZauważyła, że już nie ma naczyń, z których jadła wczoraj.
Czuła się lepiej, odpoczącąwypoczęta. Spóojrzała w okno i pomyślała, że już musi być po południu, ponieważ słońce było wysoko i drzewa rzucałoy krótkie cienie na ziemię. (Nie wiem czy można napisać, że słońce rzuca cień. Raczej przedmioty oświetlone przez słońce rzucają cienie.)
Zastanowiła sięPomyślała, że warto podziękować temu kapłanowi i zapytać się jak ma dotrzeć do Allizium jak najszybciej i najbezpeczniej. Wyszła z pokoju w jego poszukiwaniu. Przy wyjściu z kościoluła spotkała tego niskiego chłopaka o białych włosach. Nie potrafiła przypomnieć sobie jak on ma na imię. OnChłopak (lepiej brzmi) powiedział, że kapłan poszedł odwiedzieć chorego mieszkańca i niedługo wróci. Lecz Letta nie stałachciała czekać tutaj, zdecydowała się obejrzeć te miasteczko i poszła przez wąską ulicęą.