Dziwny sen
Gdzieś daleko odezwał się kruk, I jego karkanie rozległo się po długiemu w długim korytarzu o dowoli dość ciekawym i sugerującej lecz wzbudzającym lęk wnętrzną dekoracją wnętrzu. Szare ściany z kamienia, czarny i sadzewaty pokryty czarną sadzą komin, zwalisty dębowy stół w ciemnym kącie, wiszące na ścianie miecze, oświetlone przez pochodnie znajdujące się z przeciwnnej strony po przeciwnej stronie i ogarniające wszechogarniające echo głosu kruka... Nagle powiejał powiał wiatr, zgasił ogień, i ciemność w chwile jednej chwili przyniosła ciszę. Czuła tylko jak bije się jej serce.